Niezwykle ciekawa i interesująca jest owa ewangeliczna scena, gdzie mamy do czynienia z dylematem uczniów Jana i faryzeuszy widzących zadziwiające zachowanie apostołów. Trwający w surowej ascezie i pokucie uczniowie Jana nie bardzo wiedzą, dlaczego Jezus nie naucza tego samego, czemu nie nakazuje apostołom pokutować i jak to możliwe, że ich postępowanie nie skutkuje żadną reakcją Zbawiciela.

Ale zacznijmy od uczniów faryzeuszów. Dziś powiedzielibyśmy uczniowie zinstytucjonalizowanej pobożności. Faryzeusze publicznie prezentowali tradycyjny, surowy i pobożny przekaz. Gorzej było z ich życiem osobistym. Wszak to właśnie zarzucał im Mistrz z Nazaretu. Hipokryzję i trwanie w kłamstwie. Jedak ludzie, którzy w dobrej wierze brali przykład z ich pobożności próbowali dalej dźwigać owe ciężary nie do uniesienia i słuchając oficjalnego przekazu mieli prawo nie rozumieć, dlaczego uczniowie Jezusa prowadzą dość zwyczajny tryb życia. Bez publicznych nabożeństw, bez modlitw i czynów pokutnych, które wyróżniałyby tylko ich.

Druga kategoria uczniów to uczniowie Jana. Ci, którzy posłuchali jak Jan nazywa ich plemieniem żmijowym i przestrzega, że siekiera do korzenia drzewa jest już przyłożona a Ten, Który idzie po nim ma wiejadło w ręku i spali w ogniu nieugaszonym plewy, które znalazły się miedzy prawdziwym ziarnem. Nawróceni, skruszeni, gotowi do życia w ascezie i umartwieniu. Co więcej, świadomi, że Jan wskazał Jezusa jako Tego, Który miał przyjść. Czyżby więc Prorok się pomylił? Wszak niemożliwym jest, aby tryb życia jaki przyjęli oni sami i styl życia Jezusa i apostołów tak bardzo się różnił.

Tymczasem uczniowie Jezusa sami dopominają się, aby Pan nauczył ich modlitwy, jak Jan nauczył swoich uczniów. Być może sami nie do końca rozumieją, że będąc przy Mistrzu z Nazaretu nie biorą udziału w zajęciach jakiejś siostrzanej szkoły, nie są jedynie uczniami innego z proroków, gdzie łatwo można porównać to, czego uczy jeden i drugi. Apostołowie są świadkami dzieła zbawienia jakie dokonuje się na ich oczach i w czym czynnie uczestniczą.

To właśnie znaczy, że są niejako na weselu, gdzie radują się obecnością Oblubieńca. Same czyny pokutne nie przyniosą zbawienia, nie dadzą przepustki na Gody Baranka. Trudno to było zrozumieć ludziom żyjącym w czasach Jezusa, trudno i nam dzisiaj. To Bóg daje życie i zbawienie. Nasza pokuta, modlitwa i umartwienie przygotowuje nasze serce na spotkanie z Panem, ale to Jego łaska rozlewa się w naszych duszach niosąc nam uzdrawiającą moc Jego miłosierdzia.

Nowe czasy niosą ze sobą nowe wyzwania. Oto uczniowie Jana skupieni na słowach swojego mistrza zapomnieli, że owa pokuta do której wzywał Jan miała przygotować ich na spotkanie z Panem. Była ona konieczna, ale nie wystarczająca. Oczyszczone serce i dusza miały być niczym piękny pałac przygotowany na przybycie gospodarza. Bez wypełnienia ich obecnością Jezusa pozostałby pusty. Podobnie i my sami. Ile czasu nie spędzilibyśmy na modlitwie, jak surowo nie pościlibyśmy w sercu naszym pozostałaby pustaka, jeśli skończylibyśmy na tych pobożnych uczynkach nie zapraszając do swojego życia Pana.

Pierwsze czytanie

1 Kor 5, 1-8Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian Bracia: Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca. A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu. Ja zaś, nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakbym był wśród was, sprawcę owego przestępstwa. Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego, Jezusa, w łączności z duchem moim i z mocą Pana naszego, Jezusa, wydajcie takiego Szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa. Wcale nie macie się czym szczycić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.

Psalm responsoryjny

Ps 5, 5-6a. 6b-7. 12 (R.: por. 9a)Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości Ty nie jesteś Bogiem, * któremu miła nieprawość, zły nie może przebywać u Ciebie, * nie ostoją się przed Tobą nieprawi. Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości Nienawidzisz wszystkich, * którzy zło czynią. Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie. * Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym. Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości Ale wszyscy, którzy uciekają się do Ciebie, * niech się cieszą i radują na zawsze. Osłaniaj ich, niech się Tobą weselą * wszyscy, którzy miłują Twe imię. Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 10, 27Alleluja, alleluja, alleluja Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną. Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Łk 6, 6-11Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku!» Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: «Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?» I spojrzawszy dokoła po wszystkich, rzekł do niego: «Wyciągnij rękę!» Uczynił to, i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, jak mają postąpić wobec Jezusa.

Pierwsze czytanie

1 Kor 5, 1-8Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian Bracia: Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca. A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu. Ja zaś, nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakbym był wśród was, sprawcę owego przestępstwa. Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego, Jezusa, w łączności z duchem moim i z mocą Pana naszego, Jezusa, wydajcie takiego Szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa. Wcale nie macie się czym szczycić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.

Psalm responsoryjny

Ps 5, 5-6a. 6b-7. 12 (R.: por. 9a)Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości Ty nie jesteś Bogiem, * któremu miła nieprawość, zły nie może przebywać u Ciebie, * nie ostoją się przed Tobą nieprawi. Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości Nienawidzisz wszystkich, * którzy zło czynią. Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie. * Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym. Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości Ale wszyscy, którzy uciekają się do Ciebie, * niech się cieszą i radują na zawsze. Osłaniaj ich, niech się Tobą weselą * wszyscy, którzy miłują Twe imię. Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 10, 27Alleluja, alleluja, alleluja Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną. Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Łk 6, 6-11Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku!» Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: «Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?» I spojrzawszy dokoła po wszystkich, rzekł do niego: «Wyciągnij rękę!» Uczynił to, i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, jak mają postąpić wobec Jezusa.

Oto słowo Pańskie

Parafia pw. bł. Karoliny Kózkówny w Snopkowie

ul. Kościelna 3, 21-002 Snopków

Telefon:
604 988 929

Adres e-mail:
kancelaria@karolinakozkowna.pl mircomat1@gmail.com

Kancelaria parafialna:

Wszystkie sprawy kancelaryjne można załatwiać po każdej Mszy świętej oraz telefonicznie z Księdzem proboszczem.



Znajdź nas

Parafia pw. błogosławionej Karoliny Kózkówny:
ul. Kościelna 3, 21-002 Snopków

Telefon:
604 988 929

Adres e-mail:
kancelaria@karolinakozkowna.pl

Numer konta bankowego:
15 8191 1042 2008 8002 9834 0001

Kancelaria Parafialna:
Wszystkie sprawy kancelaryjne można załatwiać po każdej Mszy świętej oraz telefonicznie z księdzem proboszczem.