Czasy w których żyjemy uczą nas pojęcia wolności absolutnej. Chrześcijaństwo przyniosło ze sobą pojęcie braterskiego upomnienia, ale miniony wiek skupiony na prawach osoby ludzkiej, po przeżyciach bolesnego gwałtu na najważniejszym z praw – prawie do życia, jakim były wojny i totalitaryzmy, wykuł pojęcie wolności oderwanej od jakichkolwiek zasad i wartości. Jedyną wartością stał się brak wartości, a miłość zastąpił absolutny brak miłości i obojętność zwana dla niepoznaki tolerancją. Ci więc, którzy ukuli top pojęcie szybko zorientowali się, że sama tolerancja im nie wystarczy. Zatem jako brak tolerancji uznali brak zachwytu nad wyczynami, które nawet nie powinny być tolerowane, za objaw wrogości uznano brak zgody na poglądy stojące w jawnej sprzeczności z prawem naturalnym i porządkiem jaki ustanowił Stwórca.
Człowiek oderwany od rodziny i społeczeństwa zaczął robić coraz gorsze i bardziej absurdalne rzeczy, aby zostać dostrzeżonym i zaakceptowanym. Po latach takich praktyk obserwujemy, jak społeczeństwo czasów próby zabija resztki więzi rodzinnych i społecznych, jak założone na twarz maski przypominają nam w ubocznym efekcie swojego działania, że na co dzień od dawna chodzimy w niewidzialnych maskach, mających ukryć naszą prawdziwą twarz.
Społeczeństwo w którym żyjemy dogorywa na naszych oczach. Wytresowane medialnie widzi zagrożenia, o których mówi telewizja i banalizuje śmiertelne niebezpieczeństwa, jeśli wmówi się ludziom, że mają je tolerować i akceptować. Tymczasem dzisiejsza Ewangelia mówi nam nie tylko o braterskim upomnieniu. Patrząc na cały fragment i wsłuchując się w słowa Jezusa widzimy, że wszytko co mówi dotyczy wspólnoty. Wspólnoty wierzących nazwanej Kościołem.Gdybyśmy skupili się na samym fakcie upomnienia, szybko odnajdziemy w Biblii także te słowa, że mamy nie sądzić, jeśli nie chcemy być sądzeni i żebyśmy najpierw wyjęli belkę z własnego oka, jeśli chcemy wziąć się za usuwanie drzazgi z oka naszego brata. Ale dziś Jezus mówi jeszcze coś innego. Poleca dla dobra grzesznika wesprzeć się słowem jeszcze innych ludzi, którzy z miłości i w trosce o duszę grzesznika napomną go, aby zawrócił ze złej drogi na jaką wszedł. Jednak sedno tej nauki kryje się na końcu. Gdy nie posłucha drugiego napomnienia. Wówczas ma być zaangażowany autorytet Kościoła. Kościół bowiem jest tą wspólnotą, której Jezus powierzył wiązanie i rozwiązywanie spraw sięgających nieba. Co więcej, to we wspólnocie Kościoła mamy zanosić do Boga nasze modlitwy, wszak tam, gdzie dwóch albo trzech zgodnie prosi, Bóg udziela im upragnionych łask.
Spodobało się Bogu zbawić nas we wspólnocie. Zrodzony z przebitego boku Zbawiciela Kościół otrzymał pełnię łask, aby znękanemu słabościami grzesznikowi przyjść z pomocą i ratunkiem. To w Kościele głoszone jest Słowo Boże i we wspólnocie Kościoła sprawowane sakramenty. Kościół zaś jest tą wspólnotą, która pod przewodnictwem papieża i biskupów dąży do zbawienia. Głos Kościoła winien być więc dla nas braterskim głosem nauki i napomnienia. My tymczasem daliśmy sobie wmówić, że z nauki Kościoła możemy wybierać, co nam się podoba. W życiu prywatnym bardziej akceptujemy i bronimy najbardziej absurdalnych decyzji i poglądów liderów partyjnych niż nauczania Kościoła. Zachowujemy się, jakby politycy byli naszymi przewodnikami duchowymi a biskupi i Papież liderami partyjnymi. Zapomnieliśmy, że Kościół to my i wchodzimy do niego żeby samemu się zmieniać według nauki Jezusa z Nazaretu, a nie zmieniać tę naukę według norm politycznej poprawności.
Cóż zatem oznacza, że mamy napominać się jak bracia? Czyż nie to, że mamy odbudować najpierw autorytet wspólnoty Kocioła. Poczuć się dziećmi jednego Ojca w niebie i Matki – Kościoła, która nas rodzi do wiary? dzisiejsza Ewangelia przypomina nam o tym, że do nieba nie zdążamy w samotności. Czy to modląc się o wspólne dobro, czy napominając się w Imię Pana, czy też sprawując sakramenty idziemy tam we wspólnocie i nawzajem za siebie odpowiadamy. Wbrew kultowi tolerancji i czci absolutnej wolności zabijających prawdziwą miłość i wolność dzieci Bożych.
Pomożesz nam wskazywać innym drogę do zbawienia we wspólnocie? Wesprzyj głoszenie Ewangelii w Internecie. Wejdź na stronę https://zrzutka.pl/yhdj73 i przekaż datek.
PIERWSZE CZYTANIE (Ez 33,7–9)
Obowiązek upominania
Czytanie z Księgi proroka Ezechiela.
To mówi Pan:
„Ciebie, o synu człowieczy, wyznaczyłem na stróża domu Izraela, abyś słysząc z mych ust napomnienia, przestrzegał ich w moim imieniu. Jeśli do występnego powiem: »Występny musi umrzeć«, a ty nic nie mówisz, by występnego sprowadzić z jego drogi, to on umrze z powodu swej przewiny, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie. Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę”.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 95,1–2.6–7ab.7c–9)
Refren: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie.
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, *
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia,
stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, *
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, *
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem, *
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.
Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego: +
„Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, *
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie mnie kusili wasi ojcowie, *
doświadczali mnie, choć widzieli moje dzieła”.
DRUGIE CZYTANIE (Rz 13,8–10)
Miłość jest wypełnieniem Prawa
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.
Bracia:
Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: „Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj” i wszystkie inne, streszczają się w tym nakazie: „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (2 Kor 5,19)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą,
nam zaś przekazał słowo jednania.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mt 18,15–20)
Upomnienie braterskie
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków opierała się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Dalej zaprawdę powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”.
Oto słowo Pańskie.